DĄBROWA WCZORAJ

ANTYSEMICKIE ZAJŚCIE w Dąbrowie1938 r.
kwiecień 1938 r.
Prasowe echa tumultu antyżydowskiego w Dąbrowie w 1938 roku

 

Nieporozumieniepowodem wczorajszych zajść w Dąbrowie, „Dziennik Białostocki” z  6 kwietnia 1938, Rok XX, nr 96, s. 6.

W dniu wczorajszym wmiasteczku Dąbrowie, powiatu sokólskiego, miały miejsce następujące wypadki:

W czasie rewizjidokonanej w sklepie Chany Ezorowicz przez urzędników Kontroli Skarbowej wposzukiwaniu tytoniu, pochodzącego z przemytu, przypadkowo wszedł do mieszkania12-letni Włodzimierz Kalenik, poszukujący krawca zamieszkałego w tym samymdomu.

Chana Ezorowicz,korzystając z wejścia chłopca chciała uciec. Jeden z urzędników,przeprowadzających rewizję, zamknął drzwi, aby przeszkodzić w ucieczce.Przerażony tym chłopiec wybił szybę w oknie i wyskakując skaleczył sobie twarzi rękę. Znalazłszy się na ulicy, począł krzyczeć, że Żydzi chcą go „zarżnąć namacę”.

Krzykiem tym wywołałzbiegowisko ludzi, zebranych licznie na jarmarku. Tłum podekscytowany widokiempokrwawionego chłopca, rzucił się bezkrytycznie na stragany żydowskie, niszczącje częściowo i wybijając szyby w niektórych domach. W czasie tego zamieszaniakilka osób zostało poturbowanych.

Przybyły na miejscesilniejszy oddział policji zaprowadził w krótkim czasie spokój i porządek.Kilkanaście osób zostało aresztowanych.

 

 

Pozajściach w Dąbrowie, „Dziennik Białostocki” z  9 kwietnia 1938, Rok XX, nr 99, s. 5.

W związku z zajściami, które miały miejsce w dniu 5b.m. w Dąbrowie (pow. sokólski), o czym już donosiliśmy, organa bezpieczeństwazatrzymały mieszkańców wsi Kamienna Nowa – 35-letniego Sztukę i 23-letniegoBronisława Ugolika, mieszkańca wsi Sucha-Dolina [Suchodolina - T.C.]32-letniego Jana Kotowskiego, mieszkańców kolonii Małyszówka: 30-letniegoStanisława Palkiewicza i 22-letniego Stanisłwa Filimona, ze wsi KirejewszczyznaJana Wysockiego, ze wsi Brzozowa [Brzozowo - T.C.] 27-letniego BronisławaZynówkę, ze wsi Bagno [Bagny - T.C.] – 20-letniego Antoniego Paruzela, ze wsiFilimony [Chilmony - T.C.] 20-letniego Michała Szczerbacza i 25-letniegoAnatola Rajkowskiego, z kolonii Miedzianowo 30-letniego Alfonsa Morgiewicza.

Wszyscy po przesłuchaniu przez sędziego okręgowegośledczego zostali osadzeni w więzieniu.

Poza tym  poprzesłuchaniu zostali oddani po nadzór policji: Stanisław Krzywacz, AntoniSobkowski, Wacław Pałkiewicz, Jan Krzywosz, Wacław Ugolik, AleksanderNiewiadomski, Jan Sawicki Aleksander Sulima.

W trakcie dalszego dochodzenia policja zatrzymałajeszcze 12 osób, które zostaną przekazane do dyspozycji sadowo-śledczych.

Po zajściach w Dąbrowie, „Dziennik Białostocki”z  12 kwietnia 1938, Rok XX, nr 102, s.6.

W związku z prowadzonymdochodzeniem w sprawie zajść podczas jarmarku w Dąbrowie sędzia okręgowyśledczy i prokurator przesłuchiwali świadków oraz podejrzanych. Kilkanaścieosób osadzono w więzieniu białostockim – inne oddano pod dozór policji.Dochodzenie jest na ukończeniu.

 

 

Wyrok w procesie oskarżonych o zajścia antyżydowskie w Dąbrowie, „Dziennik Białostocki” z21 listopada 1938, Rok XX, nr 322, s. 6.

Na sesji wyjazdowej Sądu Okręgowego w Sokółce w dniach15-19 bm. Toczył się proces przeciwko 26 włościanom, oskarżonym o wzięcieudziału w zajściach antyżydowskich w Dąbrowie w dniu 5 kwietnia r. b., o czym wtych dniach pisaliśmy.

Pierwszy dzień rozprawy był poświęcony wyjaśnieniomoskarżonych. Niektórzy przyznali się do winy. Dnia następnego zostało zbadanych30 świadków ze strony oskarżenia, którzy przedstawili przebieg zajść iwymienili nazwiska osób, które wykazały podczas zajść ożywiona działalność. Wtrzecim dniu rozprawy zeznawało 23 pozostałych świadków ze strony oskarżeniaoraz 17 świadków odwodowych. W dniu 18 bm. Sąd zbadał jeszcze 69 świadkówobrony i w ostatnim dniu procesu – 5 dodatkowych świadków zgłoszonych przezobronę, m. in. Kierownika Stronnictwa Narodowego w Dąbrowie p. Bujnowskiego i dąbrowskiegodziekana ks. Kuźmickiego.

Po zamknięciu przewodu sądowego i przemówieniu p.prokuratora Fricka, zabrał głos pomocnik poszkodowanych adw. Niedźwiadowicz(Białystok), który zwrócił się do sądu z prośbą o zasądzenie powództwacywilnego. Oskarżonych bronili adw. Michałowski z Warszawy, adw. Daniłłowicz zGrodna i apl. adw. Bogdanowski z Grodna. Po dłuższej naradzie Sąd Okręgowy wskładzie sędziów Oleckiego (przew.), Gartkiewicza i Kierśnickiego (wotanci)ogłosił wyrok, mocą którego skazano: A. Rajkowskiego, J. Sztuka, St.Arcimowicza, St. Pałkiewicza każdego na rok więzienia, J. Wysockiego, B.Ugolika, M. Szczerbacza, K. Chilmona, St. Krzywosza, A. Morgiewicza, W.Ugolika, A. Trembowskiego, B. Zinówkę każdego po 8 miesięcy więzienia; J.Kotowskiego, J. Toczkę, W. Jodczyka, A. Sanika, J. Kalinowskiego, S. Ledzika,A. Paruzela, A. Kieskę, K. Dudziuka, P. Zinówkę, S. Niedźwieckiego – każdego na6 miesięcy więzienia. Dwóch podsądnych B. Lulewicza i J. Marcińczyka sąduniewinnił, 14 skazanym sąd zawiesił karę pozbawienia wolności na 5 lat.Powództwo cywilne pozostawił bez rozpatrzenia.

W motywach ustnych sąd m.in. uznał, ze faktrozruchów antyżydowskich został bezspornie udowodniony. Udział w rozruchach –zdaniem sądu – brali wszyscy oskarżeni z wyjątkiem Stanisława i PetroneliZinówków oraz Józefa Marcinczyka i Bronisława Lulewicza. Natomiast ustalono, żeB. i P. Z, jak również R., S. i A. w tym czasie dokonali kradzieży drobnychprzedmiotów. Przy wymiarze kary Sąd wziął pod uwagę uprzednią karalność, oraz mniejszylub większy udział w zajściu poszczególnych oskarżonych, i dlatego wymierzył imkary wymienione w sentencji wyroku. Niektórym oskarżonym kara zostałazawieszona ze uwagi ich mniejszy udział, dotychczasową niekaralność iprzyznanie się do winy.

Powództwo cywilne sąd pozostawił bez rozpatrzenia,gdyż nie zostało ściśle udowodnione ani co do wysokości, ani co doposzczególnych oskarżonych

Na rozprawie protokół prowadził sekretarz p.Ledziński.

 Zajścia antyżydowskie w Dąbrowie przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie, „Kurier Białostocki” z 1marca 1939, Rok I, nr 1/181.

W ub. roku podczas jarmarku w Dąbrowie miały miejscezajścia antyżydowskie. Do miasteczka przybyli dwaj urzędnicy akcyzy wposzukiwaniu liści tytoniowych. Gdy zaszli oni do kupca Ezrawicza, ten wręczyłpaczkę liści tytoniowych chrześcijańskiemu chłopcu, aby ją wyniósł. Chłopiecwyskoczył oknem i wybijając szybę, pokrwawił sobie twarz. Z pokrwawiona twarząbiegł przez rynek krzycząc głośno. Widok rannego chłopca spowodowałnieobliczalne skutki, gdyż w miasteczku rozeszła się wkrótce wersja, że chłopcapobili Żydzi i że go chcieli zarznąć na macę.

Licznie przybyli na wozach wieśniacy zaczęlidemolować stragany i sklepy żydowskie. Rozbijano meble w mieszkaniach i wybito300 szyb. Poturbowano też licznych Żydów.

Policji z trudem udało się opanować sytuację iwyperswadować wieśniakom fałszywą pogłoskę. Do odpowiedzialności karnejpociągnięto 26 osób, które były sądzone w Białymstoku.

Dwóch wieśniaków uniewinniono, a 24 skazano na karyod 6 miesięcy do roku więzienia.

Sąd Apelacyjny w Warszawie wszystkim skazanym karyzawiesił.


 
2021-03-07 19:03:26
Copyright © 2019 projekt i oprogramowanie choruzy.pl

Strona wykorzystuje COOKIES w celach statystycznych, bezpieczeństwa oraz prawidłowego działania serwisu.
Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Więcej informacji Zgadzam się